Tymi słowami, w ubiegłą środę 8 maja, gimnazjaliści z Zespołu Szkół im. Księżnej Eleonory Czartoryskiej w Radzyminie, rozpoczęli patriotyczną akademię z okazji Dnia Zwycięstwa.
W spotkaniu, które odbyło się w sali konferencyjnej Radzymińskiego Ośrodka Kultury i Sportu uczestniczyli Sybiracy i ostatni żyjący przedstawiciele pokolenia pamiętającego II wojnę światową. Wśród zgromadzonych gości znaleźli się także: burmistrz Radzymina Zbigniew Piotrowski wraz ze skarbnikiem gminy Arturem Goryszewskim, radny powiatowy i dyrektor ROKiS Mirosław Jusiński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. ppłk. pil. M. Pisarka Elżbieta Jeleń oraz zasłużony radzymiński społecznik pan Seweryn Kowalski. W obecności pocztów sztandarowych: Szkoły Podstawowej nr 1 i Zespołu Szkół im. Ks. E. Czartoryskiej i po ich uprzednim wprowadzeniu, oficjalnego powitania wszystkich uczestników dokonał pan Kazimierz Gumkowski – prezes Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Radzyminie. Po krótkim słowie wstępu gospodarz spotkania oddał głos najmłodszemu pokoleniu mieszkańców Miasta Cudu nad Wisłą. Młodzież reprezentująca klasy pierwsze Gimnazjum nr 2 w Radzyminie zaprezentowała wzruszający program patriotyczny, którego scenariusz opracowały panie: Monika Król, Lidia Banasiak, Monika Sawicka i Anna Machalska. Publiczność miała okazję usłyszeć najpiękniejsze partyzanckie pieśni, powstańcze liryki, słowem utwory nawiązujące do prowadzonej przez Polaków walki o wolną Ojczyznę na wszystkich frontach II wojny światowej. Bowiem, jak podkreśliła młodzież Dzień Zwycięstwa nad III Rzeszą nie był niestety, w pełni radosnym świętem dla naszego narodu:
„Tak, to prawda, że po sześciu latach światowej hitlerowskiej pożogi nawet i na naszej polskiej ziemi przepięknie zapachniały kwitnące bzy, jabłonie i śliwy, chociaż na ludzkich popiołach wzrosły. Naród polski wojną wyniszczony pragnął z popiołów Warszawy, miasteczek i wiosek niezliczonych podźwignąć się do życia. Smutny jednakże był to dla nas dzień, w którym świat wolny święcił triumf. Bo Ci, co pod niebem Anglii walczyli i Ci, co na Monte Casino pierwsi swój sztandar zatknęli, nie wystąpili w wielkiej defiladzie. Nie uczestniczyli w niej, bo tak jak żołnierze Polski Podziemnej, żołnierze wyklęci dekretem „Chorążego pokoju na świecie” szyderczo za zdrajców uznani, kończyli swą walkę w Polsce, w ubeckich katowniach, w bydlęcych wagonach, a ostatecznie w stalinowskich łagrach. Dziś, wspominając dzień triumfu, zapach bzów, jabłoni i śliw, pragniemy wspomnieć o tragedii tych, którym przez pięć wiosen pachniał domem okupowany polski las, i którym dzień światowego zwycięstwa przyniósł kres nadziei na wolną Polskę po „stalinowskim wyzwoleniu.”
Wzruszeni występem gimnazjalistów uczestnicy spotkania, nagrodzili młodych artystów gromkimi oklaskami. (Ze swej strony również gratulujemy uczniom i ich opiekunom świetnie przygotowanego występu).
Tuż po zakończonej akademii swoimi refleksjami nad czasem, który przyniósł zagładę 35 milionom ludzi, oraz współczesną sytuacją w Polsce a tym samym w Radzyminie, podzieliła się pani Leokadia, która przeżyła piekło II wojny. Na zakończenie spotkania wszyscy zgromadzeni zaproszeni zostali na okolicznościowy poczęstunek.
/opr. Rafał S. Lewandowski/
