W słoneczne, sobotnie popołudnie 21 września zabytkowa Kolegiata Radzymińska stała się miejscem wyjątkowej ceremonii strażackich zaślubin. Tego dnia sakramentalne „Tak” powiedzieli sobie Państwo: dha Aleksandra Kaszuba i dh Michał Adamski.
O zakochanych mówi się często, że trafieni zostali strzałą Amora. W przypadku tej wyjątkowej pary należałoby raczej upatrywać interwencji samego Świętego Floriana. Można bowiem powiedzieć, że zanim Druhna Aleksandra Kaszuba i Druh Michał Adamski wypowiedzieli przed ołtarzem słowa przysięgi małżeńskiej, ich losy połączyła rota strażackiego ślubowania.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że zarówno Panna Młoda, jak też Pan Młody pełnią zawodową służbę w szeregach Komendy Powiatowej Państwowej Staży Pożarnej w Wołominie. Mało tego, oboje są aktywnymi członkami Ochotniczych Straży Pożarnych – Druhna Aleksandra należy do jednostki OSP Tłuszcz, a Druh Michał aktywnie działa
w OSP Radzymin.
Z tym większą radością wzmiankujemy na łamach „Kuriera W” o wzruszającej uroczystości zawarcia sakramentu małżeństwa przez obydwoje strażaków.
Ceremonia zaślubin odbyła się w ostatnim dniu astronomicznego lata, a dokładniej, w słoneczną i ciepłą sobotę,
21 września o godz. 16:00. Uroczystą Mszę Świętą ślubną, podczas której strażacka para połączona została węzłem małżeńskim celebrował kapelan strażaków powiatu wołomińskiego ks. Piotr Połomski. Nowożeńcom w tej wyjątkowej chwili towarzyszyli najbliżsi, licznie zgromadzeni przyjaciele i znajomi oraz oczywiście strażacka brać z terenu ziemi wołomińsko – radzymińskiej. Obecni byli Strażacy KP PSP Wołomin na czele z Komendantem Powiatowym mł. bryg. Edwardem Szymankiewiczem, Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Tłuszczu oraz Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Radzyminie na czele z Prezesem dh Grzegorzem Łapińskim i Komendantem Miejsko-Gminnym ZOSP RP dh Krzysztofem Rostkowskim.
Zgodnie z tradycją i ceremoniałem, po zakończeniu Eucharystii strażacy utworzyli widowiskowy szpaler przed kościołem, a Para Młoda przeszła pod daszkiem z toporków.
Życzeniom, wiwatom i serdecznym gratulacjom zdawało się nie być końca. W eskorcie wozów pożarniczych, z gaśniczą bramką po drodze Nowożeńcy, a wraz z nimi goście udali się na huczne wesele, aż do Sokołowa Podlaskiego.
A że świeżo upieczeni Państwo Adamscy słyną wśród znajomych z szalonych pomysłów i pasji do zwiedzania świata, tuż po zaślubinach udali się w podróż poślubną do… Wietnamu.
Sto lat Młodej Parze! Niech Wasza miłość nigdy nie zagaśnie!
/R.L./
